ACTA kontratakuje

02 listopada 2012

admin

/

Ze świata

ACTA była pierwszą w historii Unii Europejskiej umową handlową zablokowaną z uwagi na sprzeciw obywateli. Lobbyści wielkiego biznesu musieli zmienić strategię by osiągnąć swoje cele. Stąd kolejne tajemnice w negocjacjach umowy z Kanadą (CETA) oraz z Indiami (EU-India FTA). Dla nas to kolejne pola bitew. Będziemy znów potrzebować Waszej pomocy.

Termin „Umowa handlowa” jest mylący. Oryginalny termin „free trade agreement” czyli „umowa o wolnym handlu” wprowadza w błąd podwójnie. Pod pozorem usuwania barier, podatków i ceł realizuje cele międzynarodowych korporacji. Jedyna wolność wynikająca z tych umów to „zielone światło” dla korporacji by działać w sposób, który często kończy się całkowitym zniszczeniem lokalnych gospodarek czy też wykorzystaniem organów ścigania w celu ochrony własnych interesów. Najgorsze jest to, że my podatnicy musimy płacić rachunek za utratę narodowej suwerenności i praw obywatelskich. Zablokowaliśmy ACTA w lipcu, ale kolejne dwie umowy są w trakcie tworzenia i musimy być gotowi do kontaktu z naszymi eurodeputowanymi, kiedy przyjdzie czas.

CETA

CETA jest umową między Kanadą a Unią Europejską. Jest tak źle, że kanadyjskie miasta i władze lokalne chcą mieć furtkę aby się z niej wycofać. Głównie kwestionują zapisy dotyczące zamówień publicznych, które będą preferowały europejskie korporacje ponad lokalnych dostawców, ale są także konsekwencje dla Internetu, podobnie jak w umowie ACTA jest rozdział poświęcony własności intelektualnej, którą dr Michael Geist publikuje na swoim blogu. To tylko stare projekty, ale dotarcie do rzeczywistych dokumentów było znacznie bardziej skomplikowane i frustrujące. Wygląda na to, że Bilaterals.org mógł zachować kopię najnowszego projektu. Pomimo braku dostępnych informacji blogi takie jak Techdirt i Computerworld starają się opisać tą historię.

FTA UE-Indie

Unia Europejska potajemnie negocjuje umowę o wolnym handlu także z Indiami, od 2007 roku, umowa ta jest niepokojąco podobna do ACTA. Egzekwowania praw własności intelektualnej obejmowałyby kontrole graniczne i procedury konfiskaty towarów przywożonych przez Indie, wywiezionych przez Indie lub w tranzycie przez porty w Indiach lub na lotniskach. To może wpłynąć na leki generyczne, które Indie produkują dla swoich obywateli. Trzeba powiedzieć, że prawa własności intelektualnej w tym wypadku są głównie lobbowane przez firmy farmaceutyczne, to prawda, ale ponieważ nie mamy dostępu do dokumentów związanych z umową wydaje się uczciwe założenie, że zapisy także mogą zawierać postanowienia dotyczące internetu. David Martin eurodeputowany, sprawozdawca ds. Międzynarodowej Unii Europejskiej w Komitetecie ds. Handlu, którego porady pomogły zatrzymać ACTA w lipcu, jest w kontakcie ze związkami i międzynarodowymi organizacjami pozarządowymi, aby zakwestionować sam traktat oraz to, że jest przygotowywany w takiej tajemnicy. Indyjskie grupy biznesowe porozumiały się, w obawie przed tym, że europejski eksport zagrozi produkcji lokalnej.

Istotne jest, aby zmobilizować opozycję do zajęcia się tymi umowami handlowymi, nie tylko dlatego, że są niesprawiedliwe, ale dlatego, że jeśli będą ratyfikowane, to przyniosą nam analogiczne konsekwencje jak umowa ACTA, tak jak UE Komisarz ds. handlu Karel De Gucht zapewniał nas w lipcu.

Upewnijmy się, że się nie stanie.

Tłumaczenie z http://falkvinge.net/2012/10/27/the-next-big-battles/

My Piraci w Polsce będziemy monitorowali przebieg tajnych negocjacji nad tymi umowami i jeśli zajdzie taka potrzeba znów wyjdziemy na ulicę.

TwitterFacebookGoogle GmailWykopShare