Stanowisko Piratów w sprawie Jednolitego Patentu

10 grudnia 2012

Błażej Kaczorowski

/

Piraci

We wtorek 11 grudnia 2012 odbędzie się w Parlamencie Europejskim głosowanie w sprawie wprowadzenia jednolitego patentu europejskiego. System Jednolitego Patentu ma służyć ułatwieniu i upowszechnieniu ochrony patentowej na terytorium Unii Europejskiej. W intencji jego projektodawców, ujednolica przepisy oraz ich wykładnię. Ma także obniżyć koszty wiążące się z uzyskaniem ochrony patentowej. Zgodnie z opiniami licznych ekspertów  system ten jest niezgodny z prawem europejskim.  Stanowi on także poważne zagrożenia dla polskiej racji stanu.
Jednolity Patent to kolejna inicjatywa, tak jak wcześniej ACTA, którą nasz rząd przeprowadza bez prawidłowo przeprowadzonych wcześniejszych konsultacji społecznych i przy jednoznacznych głosach protestu z różnych stron, w tym nawet posłów koalicji rządzącej.
Sejmowa Komisja Innowacyjności 6 grudnia przegłosowała na posiedzeniu, bez głosów przeciwnych, apel do premiera Tuska, aby polski rząd wycofał się z porozumienia rządowego w sprawie wprowadzenia systemu Jednolitych Patentów oraz Jednolitego Sądu Patentowego. Apel został wystosowany po tym jak komisja zapoznała się z raportem Deloitte, zamówionym przez Ministerstwo Gospodarki jeszcze w lipcu, wg którego nasza gospodarka poniesie duże koszty przyjęcia tego rozwiązania.
Trzeba sobie zdać sprawę z faktu, że konsekwencje przystąpienia do Jednolitego Patentu mogą być dla nas fatalne, gdyż polska gospodarka nie ma szans w starciu z gigantami patentowymi. Beneficjentem tych regulacji będą państwa z rozbudowanym patentowym portfolio, a w szczególności duże międzynarodowe koncerny. Polskie przedsiębiorstwa będą musiały się borykać z narastającą ilością pozwów o naruszenie patentów, co wygeneruje ogromne koszta dla firm małych, średnich i dużych.
Poparcie inicjatywy, która prowadzi nas do łatwych do przewidzenia strat gospodarczych, może być dodatkowo niezgodne z Konstytucją RP. Jednolity, europejski Sąd Patentowy, godzi w zasadę sprawowania wymiaru sprawiedliwości w RP i w zasadę, że urzędowym jezykiem RP jest język polski.
Jednolity Patent stwarza groźbę zalegalizowania patentów biotechnologicznych oraz dotyczących oprogramowania. Mimo braku formalnej zgody w UE na takie praktyki, Europejski Urząd  Patentowy (EPO) przyznaje taką ochronę prawną na masową skalę. Te patenty w wielokrotnie większej niż obecnie ilości będą obowiązywać także  na terenie naszego kraju. Jest to wbrew wcześniejszym staraniom Polski, która w 2005 roku przyczyniła się w sposób decydujący  do skutecznego zablokowania  dyrektywy Unii Europejskiej legalizującej patentowanie oprogramowania. Z kolei patenty biotechnologiczne są poważnym zagrożeniem dla polskiego rolnictwa, uzależniając je od korporacji produkujących GMO.
Apelujemy do rządu o nieprzystępowanie do Jednolitego Patentu. Jednocześnie wzywamy europarlamentarzystów o głosowanie 11 grudnia za poprawkami Lichtenberger-Engström, które ustanowią nadzór instytucji Unii Europejskiej nad Jednolitym Patentem i jednoznacznie postawią tamę na patenty biotechnologiczne oraz dotyczące oprogramowania.
Jednocześnie namawiamy obywateli Unii Europejskiej, aby wyrazili swoją opinię o zbliżającym się głosowaniu PE w bezpośredni sposób, kontaktując się z wybranymi przez siebie europarlamentarzystami.
15.02.2013 Uaktualnienie: W dzisiejszej Wyborczej świetny artykuł Józefa Halbersztadta: Jednolity patent do Trybunału wyjaśnia jakie problemy gotuje nam Jednolity Patent i co powinno się zrobić.
TwitterFacebookGoogle GmailWykopShare