O co chodzi?
Co to jest INDECT?
Pod nazwą INDECT kryje się “INtelligent information system supporting observation, searching and DEteCTion for security of citizens in urban environment” (czyli: Inteligentny system informacyjny wspierający obserwację, wyszukiwanie i detekcję dla celów bezpieczeństwa obywateli w środowisku miejskim) . Jest to projekt badawczy Unii Europejskiej, który się rozpoczął w roku 2009, a powinien zostać zakończony w 2013.
INDECT- to jeden z największych programów obserwacyjnych, które dotychczas powinny zostać wdrożone. Obejmuje on nie tylko internet. Także ludzie spacerujący na ulicy nie ukryją się przed INDECT-em. Co nam się wydaje jako abstrakcyjny Science Fiction, moze stać się brutalną rzeczywistością juz w 2013. Science Fiction było wczoraj. INDECT łączy wszelkie dane z for, portali społecznością (np. Facebook, nasza-klasa), przeglądarek z bazami danych, danymi komunikacyjnymi oraz obserwacją kamer na ulicach. INDECT będzie wiedział, gdzie jesteśmy, co robimy, dlaczego coś robimy i jakie będą nasze następne kroki. INDECT będzie miał informacje o naszych znajomych i gdzie pracujemy. INDECT będzie oceniał, czy sie zachowujemy normalnie czy nienormalnie.
Zawsze chciałeś zlecić jakieś zadanie dla posła? Masz dosyć tego co wyrabiają posłowie i chciałbyś aby zajeli się naprawdę ważnymi sprawami? Zespół parlamentarny „Następne Pokolenie” do którego należą młodzi ludzie z róznych frakcji politycznych, udostępnili platformę internetową w której dają możliwość zaproponowania zadania którym powinni zająć się posłowie.
Czytaj więcej »
Tzw. ustawa medialna zgodnie z terminologią parlamentarną nazywa się „ustawą o zmianie ustawy o radiofonii i telewizji oraz niektórych innych ustaw”. Jest to rządowy projekt zmiany ustawy tak, aby zgodna była ona z dyrektywami Unii Europejskiej.
Mieliśmy możliwość śledzić co działo się, gdy Sejm przyklepał ustawę w kształcie, gdy mówiła ona „w ramach audiowizualnej usługi medialnej na żądanie”. Podniósł się krzyk i zgrzytanie zębów. Rozpoczęło się dzwonienie do Senatorów, aby Senat wprowadził poprawki.
I faktycznie, nawet Premier się ugiął, poprawki zostały wprowadzone. Wykreślono „audiowizualne usługi medialne na żądanie” i ustawa wróciła do Sejmu.
Dzisiaj poprawki senackie dotyczące spornej kwestii zostały przyjęte przez Sejm.
Ergo – nie trzeba będzie rejestrować wideo blogów.
Kilka dni temu rosyjska Partia Piratów chcąc sformalizować swoją działalność i zarejestrować się jako pełno prawna partia polityczna, spotkała się z pewnymi trudnościami. Otóż minister sprawiedliwości wstrzymał proces rejestracyjny ze względu na nazwę ruchu. Powołał się na zapisy w rosyjskim prawie które definiuje piratów jako rozbujników pływających po możach/rzekach i grabiących statki.
W starciu z domeną prawa dosyć popularnym stwierdzeniem jest: „jeżeli nie masz nic na sumieniu nie masz czego się obawiać”. Słowa te pewnie nie jedna osoba słyszała w przypadku gdy miała do czynienia ze sprawą sądową czy zwykłą kontrolą policji. Jednak czy aby na pewno nie ma czego się obawiać? Takie tezy może zweryfikować tylko życie. I zweryfikowało, już nie pierwszy raz …